Załoga NeoRaid pożegnała się z Rajdem Dakar 2014 na V etapie, na początkowych kilometrach OS. Decyzja Piotra Beaupre o wycofaniu się z rajdu była rezultatem wypadku, który załoga miała dzień wcześniej.
Na trasie z San Juan do Chilicito BMW X3 na zakręcie zsunęło się ze skarpy do rozpadliny między skałami, skąd bardzo trudno było je wydobyć. Kiedy to się w końcu udało, kilka kilometrów dalej doszło do awarii spowodowanej uszkodzeniami zawieszenia które powstały w trakcie zjazdu poza trasę. Naprawa urwanego wahacza zajęła zawodnikom kilka godzin.
Po powrocie auta na biwak mechanicy mieli tylko 4,5 godziny na to, żeby doprowadzić auto do porządku. Był to zbyt krótki czas, aby wymienić wszystko, co uległo uszkodzeniu w trakcie wypadku. Niestety zgodnie z „prawem Murphy’ego”, następnego dnia, na 17. kilometrze okazało się, że dalsza jazda jest niemożliwa.
Właściciel i kierowca zespołu, Piotr Beaupre przyznał, że w tegorocznym Dakarze zależało mu na miejscu w trzeciej „dziesiątce”, ale chciał być jak najbliżej miejsca numer 21. – Nie zależało mi na tym, żeby po raz trzeci tylko ukończyć ten rajd. Dlatego podjąłem decyzję o wycofaniu naszego samochodu. Winien jestem w stu procentach ja, bo w miejscu, w którym mieliśmy wypadek jechałem za szybko. Trochę zabrakło też szczęścia, bo o utrzymaniu się na trasie decydowały centymetry. Ale niestety auto zsunęło się w rozpadlinę i to zapoczątkowało lawinę zdarzeń. Mogę mieć pretensje tylko do siebie, ale nie mam ich wiele. Jechało mi się świetnie. Środowy OS był jednym z najpiękniejszych na całym Dakarze. Dobrze go znam, pamiętam sprzed dwóch lat i bardzo chciałem tam wrócić. Może w trochę lepszej formie niż to miało miejsce, ale mimo wszystko jestem zadowolony z naszej jazdy i samochodu. Żal jednak zawsze zostaje. Planowaliśmy trzyletni cykl startów w Dakarze i w tym roku ten cykl się zamknął. Jest jeszcze za wcześnie, aby już planować, ale wahamy się, czy nie spróbować ponownie za rok ….